Zwiedzanie Drogi Królewskiej
Krótki opis wycieczki po Drodze Królewskiej:
1) Ul. Kanonicza z zabytkowymi kamienicami,
2) Pl. Św. Marii Magdaleny z pomnikiem Piotra Skargi,
3) Ul. Grodzka z kościołami św. Andrzeja, św. Piotra i Pawła, Dominikanów i Franciszkanów,
4) Magistrat miejski,
5) Pałac Biskupi ze słynnym oknem,
6) Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego,
7) Rynek Główny - Sukiennice, wieża Ratuszowa, kościół św. Wojciecha, kościół Mariacki,
8) Muzeum podziemia Rynku,
9) Ul. Floriańska,
10) Dom Jana Matejki,
11) Kawiarnia Jama Michalika,
12) Teatr im. Juliusza Słowackiego,
13) Brama Floriańska, mury miejskie,
14) Barbakan,
15) Pomnik Grunwaldzki.
Trasę tą można zobaczyć w wersji standardowej - ok 3 godzinnej lub skróconej. Zwiedzanie można rozłożyć także na 2 dni. Jednego dnia Wzgórze Wawelskie, a na drugi dzień miasto w wersji rozszerzonej.
Opis wycieczki po Drodze Królewskiej:
Monotonię codziennego życia w Krakowie raz po raz przerywały uroczyste wydarzenia. Do króla z wizytą podążały delegacje cudzoziemskie, zwyciężcy wojenni, zaproszeni na wesela czy koronacje goście. Ale i król musiał czasem opuścić wzgórze udając się w różnych sprawach państwowych lub na wypoczynek. Wówczas przejeżdżał wraz ze swą świtą przez pięknie przystrojone miasto szlakiem, zwanym królewskim. Prowadził on najpierw jedną z najstarszych ulic miasta
Kanoniczą. W dwóch rzędach stały urokliwe rycerskie i kapitulne kamieniczki, z których wybiegali zaciekawieni mieszkańcy. Orszak królewski mijał malowniczy
placyk św. Marii Magdaleny, przy którym dostojnie prezentowały się dwa kościoły - bardzo szacowny romański
kościół św. Andrzeja i monumentalny barokowy ozdobiony postaciami dwunastu apostołów
kościół św.św. Piotra i Pawła. To tutaj nauczał wiary i spoczywa słynny kaznodzieja Piotr Skarga. Przy
ul. Grodzkiej zbierały się rzesze krakowian i towarzyszyły królowi w tym pochodzie. Na widok królewskich koni w
kościołach Dominikanów i Franciszkanów, położonych przy via regia zaczynały bić dzwony. W tym ostatnim zawsze panuje szczególna atmosfera ciszy, modlitwy i skupienia, która tworzą m. in. witraże i polichromie Stanisława Wyspiańskiego. Naprzeciw kościoła w pałacu rezydował biskup krakowski, a w obecnych czasach mieszkał tu Jan Paweł II i z okna tego pałacu wiele razy rozmawiał z wiernymi. Tymczasem orszak królewski powoli wjeżdżał na
Główny Rynek miasta. W
Sukiennicach i położonych wokół kramach i jatkach zamierał handel. Rada miejska w
ratuszu, symbolem, którego jest wieża z zegarem, przerywała prace. Z pobliskiej wszechnicy - pięknego
Collegium Maius wysypywali się żacy i tłumnie biegli wraz z innymi wznosić okrzyki na cześć króla. A obecnie wita nas wszystkich zadumany nad losem Ojczyzny
Adam Mickiewicz, który z wielką cierpliwością i pobłażliwością znosi tłumy turystów, którzy siadają u jego stóp. Król zatrzymywał się przed
kościołem Mariackim, aby oddać hołd NMP i otrzymać od Niej błogosławieństwo. To ku Jej czci zbudowano ten kościół i pięknie go ozdobiono, a
Wit Stwosz wykonał swoje arcydzieło - największy w Europie ołtarz. Z wysokiej wieży tego kościoła trębacz pilnie obserwował miasto i okolice żeby zawiadomić o niebezpieczeństwie grając na trąbce słynny hejnał. Zaś orszak ruszał dalej
ulica Floriańska, przy której mieszkali bogaci miejscy patrycjusze. Ich bogate domy przystrojone były kobiercami i kwiatami, a także ciekawymi płaskorzeźbami. Uśmiechają się stamtąd do nas murzyni, Matka Boska z Dzieciątkiem, wiewiórka i aniołek. Później przy tej ulicy zamieszkał
Jan Matejko, który w swojej domowej pracowni malował historyczne polskie wydarzenia. Obok w słynnej
kawiarni Jama Michalika bawiła bohema krakowska, w której do teraz panuje nastrój z czasów Młodej Polski. Jeszcze za życia Jana Matejki przy sąsiedniej ulicy rada miejska wybudowała okazały
teatr, który nosi imię
Juliusza Słowackiego. Teraz pozostało tylko przejechać przez
Bramę Floriańską i
Barbakan połączone z murami miejskimi i podróż króla i jego świty dobiegała końca. Za barbakanem rozciągało się miasto Kleparz z
kościołem św. Floriana, w sercu, którego dzisiaj o wielkim zwycięstwie nad krzyżakami przypomina
pomnik Grunwaldzki.
Zapewne ten kilkugodzinna wycieczka nas bardzo zmęczy, więc wstąpimy na kawę i ciastko do słynnej kawiarni Jama Michalika, obejrzymy rysunki na ścianach, których autorami są znani malarze Krakowa. Wieczorem proponuję przejazd zaczarowaną dorożką do Wierzynka na kieliszek wyśmienitego wina.